Losowe artykuły
2008-07-07 20:46:06

Komunikacja społeczna
Mianem społeczeństwa obywatelskiego określa się takie społeczeństwo, w którym do minimum ograniczona jest ingerencja władzy politycznej w życie obywateli

2008-06-03 21:49:10

Efekty magnetyczne
Odkrywcą faktu, że płynący w obwodzie prąd może wywoływać efekty magnetyczne był Oersted. Miało to miejsce w 1820 roku.

Wypalanie traw

Dodał admin, 2008-06-19 Autor / Opracowanie: Sebastian Kosowski

Wypalanie traw jest u nas złą tradycją, z którą od lat zmagają się strażacy, policjanci, służby ochrony środowiska.


1  2    >

Że ziemia się wyjaławia, a nie użyźnia, i że nie jest to żaden sposób odnawiania łąki - wielokrotnie wypowiadali się naukowcy, przyrodnicy i ekolodzy. Mimo wielu akcji uświadamiających, rolnicy nadal sądzą, że ogień to "najtańszy herbicyd" do zwalczania chwastów.
Według informacji Biura Prasowego Komendy Głównej Straży Pożarnej w roku 2001, od stycznia do końca marca powstało 60 043 pożarów traw, ściernisk i pozostałości roślinnych.
Najwięcej w Zielonogórskim
Najczęściej płoną łąki w Zielonogórskim - w tym roku 1279 razy.
Według danych Komendy Głównej Straży Pożarnych, najwięcej łąk tej wiosny spłonęło w województwach: warszawskim - 663 pożary, jeleniogórskim - 587, koszalińskim - 548, gorzowskim - 507, wrocławskim - 499. Mniej więcej każdego roku w tych województwach notuje się najwięcej pożarów traw. Nie kontrolowany ogień często rozprzestrzenia się i powoduje pożar lasów, zabudowań gospodarskich, w płomieniach i dymie giną też ludzie. Tylko w województwie warszawskim pożary traw stanowią 1/5 ogólnej liczby pożarów na tym obszarze. Przedwiośnie i wiosna to okres najtrudniejszy dla strażaków. Jak Polska długa palą się przydrożne rowy, skarpy, trzcinowiska na wysychających stawach, torfowiskach. Utrzymuje się moda na bezmyślne podpalanie wszystkiego, co porośnięte jest usychającą trawą.
Na torfowiskach ogień tli się przez wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy, powodując starty nie tylko porastającej je roślinności, ale również masy organicznej bardzo cennej jako kompost dla rolnictwa, czy też będącej źródłem wartościowych substancji dla medycyny.

Giną ptaki
Dla świata przyrody wypalanie traw to katastrofa ekologiczna. W pożarach giną chronione cenne gatunki roślin: Już przy 50 st. C następuje śmierć tkanek roślinnych, a temperatura na powierzchni gleby dochodzi do 700 st. C. U szkodzeniu ulegają rośliny dwuliścienne, ich korzenie i rozety liściowe. Następuje selekcja negatywna, giną trawy, najcenniejsze gatunki ziół, pozostają rośliny głęboko korzeniące się. Zniszczona zostaje flora bakteryjna przyśpieszająca rozkład resztek roślinnych i asymilację azotu atmosferycznego.
Łąki, brzegi rzek, zakrzaczenia i zadrzewienia śródpolne są miejscami życia ogromnej liczby gatunków owadów, są ostoją ptaków i zwierząt. Giną wraz z płonącą roślinnością. Przy wypalaniu giną także mrówki uważane za sanitariuszy pól. Jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 mln szkodliwych owadów rocznie. Mrówki zjadając resztki roślinne i zwierzęce ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy. Przewietrzają glebę. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki, zjadają mszyce. Trzmiele i pszczoły umożliwiają zapylenie koniczyny czerwonej i lucerny. Ofiarami podpalaczy są drapieżne owady, żaby, których populacje maleją w zastraszającym tempie, jeże, krety zjadające drobne gryzonie, młode zające, pisklęta. Gromady ptaków, które mają tereny lęgowe na łąkach, w przydrożnych rowach, krzewach - giną w płomieniach.
Pole czy łąka strawione ogniem potrzebują kilku lat na regenerację, by dawać takie plony jak przed pożarem. Pasza pochodząca ze zniszczonej łąki nie jest tak wartościowa, a wypasające się na niej zwierzęta rosną wolniej, krowy dają mało mleka.